ARS REGIA

Ludwik Hass

Stanis³awa Stempowskiego spotkania z policj± polityczn± w 1938 i 1940 roku

Dwa nie opublikowane fragmenty Pamiêtników S. Stempowskiego

W pa¼dzierniku 1953 r. ukoñczono we Wroc³awiu druk Pamiêtników zmar³ego kilkana¶cie miesiêcy wcze¶niej – 11 stycznia 1952 r. – w wieku osiemdziesiêciu dwóch lat Stanis³awa Stempowskiego (1). Obejmowa³y pierwsze czterdzie¶ci cztery lata ¿ycia ich autora do maja 1914 r., kiedy w pominiêtej tam przezeñ milczeniem sprawie osobistej wyjecha³ z Warszawy do Moskwy, po czym uda³ siê na Ukrainê, do rodzinnych Winikowiec. Przebywa³ w nich do rewolucji lutowej 1917 r. Pamiêtniki tego cz³owieka, legendy miêdzywojennej liberalno-inteligenckiej Warszawy, przyjête zosta³y z du¿ym zainteresowaniem. Zarazem za¶ wywo³a³y pewne uczucie niedosytu. ¯yj±ce jeszcze wówczas pokolenie sto³ecznej inteligencji, czynnej w latach dwudziestych i trzydziestych, nawet wcze¶niej, ciekawe by³o bowiem dowiedzieæ siê z pierwszej rêki zarówno o dzia³alno¶ci autora w burzliwych latach 1917-1920 na Ukrainie, gdzie odegra³ niema³± rolê w ¿yciu spo³ecznym i politycznym tamtejszych Polaków, jak równie¿ na nieco szerszej widowni – w 1920 r. jako krótkotrwa³ego ministra zdrowia i opieki spo³ecznej w rz±dzie Ukraiñskiej Republiki Ludowej, w gabinecie W. Prokopowicza – wreszcie w stolicy II Rzeczypospolitej, jako znanego – przede wszystkim dziêki atakom prawicy nacjonalistycznej i kleryka³ów – przywódcy wolnomularstwa polskiego oraz dzia³acza spo³ecznego (2).

Ze Wstêpu do tej edycji, pióra jego towarzyszki ¿ycia od 1927 r., znanej pisarki Marii D±browskiej, wynika³o jednak, lub przynajmniej tak zrozumieæ by³o mo¿na, i¿ ci±g dalszy Pamiêtników nie zosta³ napisany (3). W takim prze¶wiadczeniu umacnia³o czytelnika facsimile listu autora z 6 stycznia 1952 r., zatem pisanego 6 dni przed zgonem, do jednego z jego przyjació³ wroc³awskich, nie zidentyfikowanego „Pana Wies³awa”. Zapewnia³ wszak w nim, i¿ „Nieweso³e dzieje moich Pamiêtników zniechêci³y mnie do pisania dalszego ci±gu. Zreszt± w 82-gim roku ¿ycia trudno zdobyæ siê na wenê pisarsk±, no, i pamiêæ imion zawodzi, a przede wszystkim podupadam coraz bardziej na zdrowiu […]” (4).

Stan faktyczny okaza³ siê jednak nieco inny. Oto bowiem w latach 1972-1973 ¶wiat³o dzienne ujrza³y w Pary¿u wspomnienia S. Stempowskiego, obejmuj±ce lata 1914-1920, zatem stanowi±ce niejako tom drugi owych Pamiêtników (5). W nocie edytorskiej Jerzy Giedroyc poda³: „Na tym koñczy siê rêkopis Wspomnieñ Stanis³awa Stempowskiego, który znajdowa³ siê w papierach jego syna, Jerzego Stempowskiego (6) […]. Jest to kopia zrobiona dla syna, jak to wynika z napisu na paczce: Moje wspomnienia od 1870 do 1919, odrêcznie w czterech tomach z wielkim trudem dla syna mego Jerzego spisane. 1 listopada [rok nieczytelny]. Nie wiemy czy Wspomnienia by³y kontynuowane i czy nie obejmuj± dalszych lat” (7).

Wed³ug tego¿ Wstêpu M. D±browskiej, jej wieloletni towarzysz ¿ycia „pisa³ swoje wspomnienia pocz±wszy od roku 1940 do mniej wiêcej po³owy roku 1943” (s. V). Na podstawie zachowanych rêkopisów i maszynopisów mo¿na niemal z pewno¶ci± stwierdziæ, i¿ eksminister rz±du petlurowskiego, a w latach 1929-1938 szef wolnomularstwa polskiego obrz±dku szkockiego, rzeczywi¶cie nie wyszed³ w swoich wspomnieniach poza rok 1920. Natomiast – mówi± o tym owe rêkopisy – nie pó¼niej ni¿ pod koniec 1938 r. nie tylko nosi³ siê z my¶l± napisania równie¿ o swoich prze¿yciach do chwili bie¿±cej, lecz nawet opracowa³ podzia³ przysz³ego tekstu na rozdzia³y.

nastêpna »


Strony:

Do druku

2006 Copyright © ARS REGIA